Idea certyfikacji serwisów oponiarskich została zainicjowana w roku 2018 przez Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego. To bardzo ważny temat i chwała PZPO, za tak cenną inicjatywę. Polskie Składy Oponiarskie od samego początku są partnerem wspierającym ideę certyfikacji.
Potrzeba nadania odpowiedniej rangi usługom oponiarskim stała się mocno nabrzmiewającym w naszym środowisku tematem. Ostatnie lata to wysyp nowych wulkanizacji, niestety w większości słabo przygotowanych do świadczenia usług. Założenie takiego biznesu było łatwe – subwencje w ramach likwidacji bezrobocia, zwolnienia z ZUS – wystarczył garaż i zakup podstawowych używanych urządzeń i można było rozpocząć świadczenie wątpliwej jakości usług a do tego często sprzedaż używanych opon. Jedyna karta przetargowa w rozmowie takiego pseudoserwisu z potencjalnym klientem to niska cena usług. Stąd w pewnym sensie zaczęła następować deprecjacja usług oponiarskich, pomimo, że przecież z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu, opony są jednymi z ważniejszych elementów samochodu. Klient wybierając serwis powinien wiedzieć jakiej jakości usług może się tam spodziewać. Tak więc, informacja dotycząca tego, czy dany serwis posiada certyfikat PZPO musi być upowszechniona. Pierwszy krok to certyfikacja jak największej ilości serwisów i m. in. nasza rola by dotrzeć z informacją do firm z naszej branży. Kolejny krok to dotarcie z informacją do konsumentów, czyli posiadaczy aut.
Naczelną zasadą przyświecającą wprowadzeniu certyfikacji jest zwiększenia bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego, a opony w tym przypadku mają pierwszorzędne znaczenie. Nie jest to już banalny frazes, bo do obsługi kół samochodowych potrzeba i nowoczesnych urządzeń i dobrze przeszkolonych mechaników. Coraz więcej aut porusza się na oponach niskoprofilowych, z indeksami prędkości od V w górę i na średnicach osadzenia powyżej 17 cali – to powoduje, że wyposażenie warsztatu i wiedza mechanika muszą być na wysokim poziomie. Wszystkie nowe auta wyposażane są w czujniki TPMS, a to znowu wymaga nowych inwestycji w sprzęt w serwisie i w wiedzę personelu.
Mimo, że wiele warsztatów oponiarskich jest już dobrze wyposażonych w urządzenia, z nieźle przeszkolonym pod względem technicznym personelem, to na pewno sporo jest do zrobienia w kwestii organizacji pracy w serwisie, procedury obsługi klientów i zapewnienia im komfortu w czasie wykonywania usług. Nie musi to się zawsze wiązać z dodatkowymi kosztami, bo w wielu warsztatach wystarczy przeorganizować sposób obsługi klienta, co przełoży się na podniesienie jakości pracy – a może to stać się przy zastosowaniu opisanych w certyfikacji procedur obsługowych.
Dla potencjalnych klientów, certyfikat ma być synonimem gwarancji wysokiej klasy usług. Certyfikaty nadają niezależni audytorzy TUV, kryteria ich otrzymania są dla wszystkich uczestników rynku jednakowe, a my jako PSO mieliśmy również wpływ na ich dobór – to wszystko powoduje, że jest to ogromna szansa dla tych warsztatów, które inwestują w wyposażenie i wiedzę.
Szansa powodzenia tego konceptu zależy od tego, czy przekonamy nasze serwisy do idei certyfikacji i następnie ich potencjalnych klientów, ale to już wspólna praca i PZPO i nas – partnerów wspierających tę ideę. My widzimy tutaj bardzo dużą szansę dla naszej branży.
Pierwsze serwisy, które zgłosiły się do pilotażowego programu certyfikacji już ją uzyskały. Wśród nich jest również serwis naszej sieci – krakowski AutoGum przy ul. Dekerta 16.
Szczegóły dotyczące certyfikacji serwisów znajdziecie na dedykowanej stronie PZPO: https://certyfikatoponiarski.pl/